Jarosław Urban, CEO i Dyrektor Zarządzający Metsä Tissue, Absolwent X Edycji

Jako inżynier z wykształcenia, mając za sobą duży zasób doświadczeń w zarządzaniu i ukończone liczne szkolenia krajowe i zagraniczne zdecydowałem się na program MBA w Międzynarodowym Centrum Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego w 2000 roku, stając się najstarszym studentem w grupie. Jednym z motywów mojej decyzji była chęć spięcia w całość mojej dotychczasowej wiedzy z zarządzania i jej uzupełnienie. Czynnikami, które zdecydowały o wyborze programu był współudział uczelni amerykańskiej University of Illinois, prestiż Uniwersytetu Warszawskiego i osobista reputacja Profesora Krzysztofa Obłoja, jako wybitnego naukowca i praktyka zarządzania. Przyznaję, że się nie zawiodłem, choć nie było to zajęcie pozbawione stresów. Przebrnąłem pomyślnie przez program, wiele nowego się nauczyłem, poznałem nowych ludzi. Przyznaję, że z pozycji starszego kolegi z przyjemnością obserwowałem jak z grupy indywidualistów: inżynierów, lekarzy, psychologów, lingwistów itp. stawaliśmy się grupą ludzi coraz lepiej się rozumiejących i połączonych wspólnym celem. Zmieniał się nasz język i tematy rozmów dotykające nieznanych nam wcześniej obszarów. Pierwotny krytycyzm w stosunku do wykładowców zmieniał się w uznanie dla ich wiedzy i umiejętności chociaż nie wszystkich. Jak w życiu. Z wykładów prof. Larry`ego DeBrock z mikroekonomii posiadam najlepsze notatki, jakie kiedykolwiek sporządziłem. Jego odręcznie rysowane, kolorowe wykresy i przejrzystość wykładu to wzór tego jak należy się komunikować z otoczeniem. Wykłady prof. Krzysztofa Obłoja ze strategii to pokaz umiejętności jak z niepełnych informacji lub ich nadmiaru wyciągnąć właściwe wnioski i nie pozwolić sobie zrobić wody z mózgu. Dr Włodzimierz Piotrowski zrobił ze swoich wykładów z zarządzania prawdziwy show. Te i wiele innych przeżyć sprawia, że nie żałuję czasu, który poświęciłem na te studia i jestem dumny, że jestem ich absolwentem. Przy okazji udowodniłem w konkurencji wewnątrzrodzinnej, z synami - studentami SGH, że tatuś coś jeszcze potrafi.

WRÓĆ DO OPINII